UniCat

Czasem bywa, że Hodowcy na czymś bardzo zależy. Np na tym, by urodził się kociak w ściśle określonym kolorze. Wtedy w domu jest prawdziwe święto, zupełnie jak po wygranej naszego zespołu sportowego któremu kibicowaliśmy, albo jeszcze bardziej, bo jest to nasz sukces. Nasz! Mamy to, nie wierzę, mamy to! Takim szczęściem był kremowy point który u nas się urodził. Dlatego prócz imienia Uberthon (poważnie brzmi) otrzymał drugie – UniCat. Bo on jest takim kocim Unikatem 🙂 Odważny i ciekawski, wszędzie musi wściubić ten swój kremowy nosek. Lubi być w centrum wydarzeń. Ponieważ jest najmniejszy (wiekiem) a koniecznie chce wszystko widzieć i o wszystkim wiedzieć, często można go spotkać nie tylko na kanapie – także na stole, ławie lub komodą pod telewizorem. Zwany czasem Kaczuszką, bo zamiast miauczeć – wydaje z siebie dźwięk gumowej kaczuszki. Sama słodycz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.